VII Rajd Szlakiem Papieskim
Dodane przez admin dnia Maj 23 2006 12:17:11
"Nie bójcie się być świętymi" - to hasło siódmego już Rajdu Szlakiem Papieskim. Tym razem uczestnicy pokonali trasę z Niegowici do Łapanowa. Na Rajd wybrali się głównie ludzie młodzi, uczniowie szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, nawet przedszkolacy. Byli też dorośli, którzy wędrowali całymi rodzinami. W sumie ponad 2100 osób oddało cześć Janowi Pawłowi II.



Uczestnicy to przede wszystkim mieszkańcy gminy Gdów i Łapanów, ale również wielu innych miejscowości. Byli też goście z Ukrainy, którzy w tym czasie odwiedzili naszą gminę.
Rajd rozpoczęła modlitwa w kościele parafialnym w Niegowici. Po wykonaniu wspólnego, pamiatkowego zdjęcia wszyscy byli świadkami niezwykłaj uroczystości. Niedaleko pomnika Księdza Karola Wojtyły posadzono "Dąb Papieski" wychodowany z żołędzi zebranych w 2003 r z najstarszego w Polsce Dębu Chrobrego poświęconych w dniu 28 kwietnia 2004 roku przez Ojca Świętego Jana Pawła II. "Niegowicki" dąb posiada numer 98 potwierdzony odpowiednim certyfikatem. Sadzenia dokonali przedstawiciele władz kościelnych, samorządowych, leśnicy, dziennikarze, strażacy, policjanci, młodzież i przede wszystkim osoby pamiętające Ojca Świętego z czasów pobytu w Niegowici: Eleonora Mardosz i Maria Trzaska oraz kolega Karola Wojtyły z czasów szkolnych i seminaryjnych ksiądz prałat Józef Gąsiorowski.




Następnie pielgrzymi wyruszyli na Szlak by po ponad 2 godziach dotrzeć do Łapanowa gdzie czekała wszystkich grochówka i kiełbasa z grila.
W Łapanowie posadzono kolejne dwa Dęby Papieskie przed budynkiem Zespołu Szkół im. Jana Pawła II. Dla uczestników Rajdu wystąpił zespół z Ukrainy oraz siostry Prezentki, które przedstawiły w formie inscenizacji życiorys Matki Zofii Czeskiej założycielki zgromadzenia Prezentek. Od 1995 trwa proces beatyfikacyjny Matki Zofii Czeskiej, córki pochodzącej z Marszowic Katarzyny Lubowieckiej.


Ostatnim akordem Rajdu było losowanie nagród. Te najcenniejsze (rowery górskie) trafiły do Łapanowa i Rzeszowa.
Wszyscy zadowoleni choć trochę zmęczeni obiecywali sobie spotkanie za rok na kolejnym Rajdzie.